Przeciw budowie supermarketu przy krakowskich Błoniach protestują ekolodzy, naukowcy, sklepikarze, zakonnice, kilku radnych i społeczników, jak również autor planu przestrzennego zagospodarowania miasta, lokalny oddział „Naszego Dziennika” oraz artyści. Ze Stuhrem i Preisnerem włącznie.
Supermarket z założenia miałby być super przede wszystkim dla klubu sportowego Cracovia, zapomnianego i biednego jak mysz kościelna. Super przyszło dla Cracovii z Kolonii, skąd wywodzić się ma developerska firma Ivaco, która w 1993 r. złożyła klubowi propozycję wybudowania na jego posiadłościach, u zbiegu ulic Focha i Kałuży, potężnego centrum handlowego i parkingu. W zamian oferując między innymi przebudowę stadionu, zyski z miejsc parkingowych i przez 50 lat alimenty: 70 tys.
Polityka
24.2000
(2249) z dnia 10.06.2000;
Społeczeństwo;
s. 90