Archiwum Polityki

Gry i zabawy sceniczne

[dla każdego]

Szczeciński Przegląd Teatrów Małych Form „Kontrapunkt” od wielu lat pełni funkcję bodaj jedynego miejsca spotkania teatrów instytucjonalnych i „offowych”. Podczas tegorocznej, XXXV edycji, zdecydowanie triumfowały te drugie. Główną nagrodą podzieliły się Kriket z Królewskiej Huty i Porywacze Ciał z Poznania. Goście z Królewskiej Huty (stara nazwa Chorzowa) Izabela Walczybok i Robert Stefaniak przedstawili efektowną i zabawną krotochwilę „Oskar i Ruth”: serię mniej lub bardziej „odlotowych” metamorfoz, jakie przechodzi – odgrywa przed samym sobą – współczesne małżeństwo. Widowisko przygotował autor i reżyser ukrywający się pod pseudonimem Ingmar Villquist, dramatopisarz dysponujący znakomitym słuchem scenicznym, przebojem wchodzący na sceny instytucjonalne (kilka premier różnych sztuk szykuje się na jesień). Współlaureaci z Poznania, Porywacze Ciał swoje siódme w dziejach teatru przedstawienie nazwali po prostu „Vol 7”. Uznali najwyraźniej, że po serii poważnych dzieł mogą sobie pozwolić na autoparodię. Stworzyli spektakl o tworzeniu spektaklu, wartki i zabawny, celnie wykpiwający sztampy współczesnych „zaangażowanych” widowisk, pośród obiektów złośliwości nie oszczędzili też samych siebie. Obydwa spektakle zaliczyć należy do lżejszego nurtu „alternatywy”. Nie odbierając teatrom prawa do uśmiechu, wypada się jednak zmartwić, że żadna z pozycji poważniejszych nie stanowiła tu mocnej konkurencji, bowiem zabawowa tendencja na tym akurat obszarze twórczości byłaby na dłuższą metę zgubna. Na pointę Porywaczy Ciał: nie róbmy spektaklu, jedźmy w góry, można sobie zapewne pozwolić raz. Ponawianie skończy się tym, że w góry pojedzie publiczność.

Polityka 23.2000 (2248) z dnia 03.06.2000; Kultura; s. 52
Reklama