Archiwum Polityki

Obiecujący rachunek sumienia

Kilka tygodni temu za przewiny Kościoła rzymskokatolickiego przepraszał Watykan. Teraz polski rachunek sumienia przeprowadził prymas Józef Glemp. To cenny i poruszający gest, pokazujący, że wpływ Jana Pawła II na nasze życie religijne wykracza poza emocjonalny, entuzjastyczny odbiór samej osoby papieża. Nie ulega bowiem wątpliwości, że mowa pokutna prymasa Polski, tak jak i postępujący rozwój ekumenizmu w naszym kraju, mają swoje źródła w papieskim nauczaniu. Nie można jednak przy tym nie zauważyć, jak bardzo osobiste i wzruszające było to wyznanie winy przez prymasa Polski. Być może nie wszyscy będą usatysfakcjonowani rozłożeniem akcentów. Skupił się on bowiem na bolesnych dla Kościoła faktach z okresu PRL, kolaboracji księży, zagubieniu części hierarchów w trudnym, komunistycznym systemie. Mniej miejsca, bo tylko jedno zdanie, poświęcił prymas przejawom nietolerancji i antysemityzmu przedstawicieli Kościoła, a więc tym działaniom, które może najbardziej w ostatniej dekadzie przeszkadzały wielu środowiskom w pozytywnej ocenie polskiego katolicyzmu. Nie wspomniał też prymas Glemp o bardzo dużym politycznym zaangażowaniu Kościoła, które odcisnęło swoje, często negatywne, piętno na wielu ważkich publicznych debatach.

Ale tak zapewne proporcje spraw widzą hierarchowie i trzeba to uszanować. Była to mimo wszystko bezprecedensowa spowiedź, zapowiadająca być może nowy etap istnienia Kościoła w polskiej demokracji, czas dialogu, otwartości na cywilizacyjne wyzwania. Już dzisiaj możemy obserwować wiele zwiastunów tego świeżego stylu. Przemowa prymasa Glempa ma szansę te pozytywne intencje utrwalić, a tych hierarchów, którzy od dawna opowiadają się za bezkonfliktowym współistnieniem Kościoła i demokracji, umocnić.

Polityka 22.2000 (2247) z dnia 27.05.2000; Komentarze; s. 13
Reklama