„Strategia rozwoju Polski do roku 2020”, wydana przez Komitet Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium PAN, jest pierwszą w Polsce próbą stworzenia długookresowych scenariuszy rozwoju. Scenariusze, jak piszą autorzy, nie są prognozą, odpowiadają bowiem na pytania, jak się zachowywać i jak działać wobec wyzwań przyszłości, a nie formułują odpowiedzi na pytanie, jaka będzie przyszłość.
W gospodarce światowej, a także europejskiej, występować będą zjawiska możliwe już dzisiaj do zidentyfikowania. Procesy globalizacji gospodarki oraz powstanie społeczeństwa informacyjnego to oczywiście najważniejsze wyzwania. Polska będzie musiała nie tylko pomyślnie skończyć proces obecnej transformacji, ale – co ważniejsze – sprostać wymogom Unii Europejskiej oraz znaleźć swe miejsce w świecie globalnej gospodarki. Będzie więc nam trudno w trójnasób, o czym warto już teraz pamiętać.
Szybciej i wolniej
Naczelnym celem dwudziestolecia ma być taki rozwój Polski, „aby osiągnąć maksymalne zmniejszenie dystansu dzielącego ją od średniego poziomu krajów Unii Europejskiej pod względem PKB na mieszkańca”. Obecny poziom PKB na mieszkańca Polski wynosi (licząc w dolarach według siły nabywczej) około 37 proc. unijnego. Utrzymanie tej relacji wymagałoby tempa wzrostu nie mniejszego niż 3 proc. rocznie. Oceniając realistycznie możliwości rozwojowe Polski, można przyjąć, iż tempo wzrostu będzie się kształtowało w przedziale 4–6 proc. rocznie. Wprawdzie taki rozwój nie zapewni jeszcze osiągnięcia średniego poziomu Unii Europejskiej, ale nasz kraj do niego zbliży.
Autorzy rozważają dwa scenariusze rozwoju do 2020 r.: wariant I o niższym tempie wzrostu określany jako realistyczny i wariant II – ambitny.
Co w praktyce oznacza uzyskanie w ciągu dwudziestolecia takiego tempa wzrostu?