170 lat temu Poznań otrzymał niezwykły dar. Edward hrabia Raczyński ofiarował miastu bibliotekę i bezcenny rodzinny księgozbiór dla „ułatwienia każdemu środków nabywania nauk i wiadomości”. Grunt przylegający do budynku biblioteki Raczyński przeznaczył na jej przyszłą rozbudowę. Komunistyczna władza upaństwowiła należącą do miasta działkę, po czym przekazała ją państwowej firmie. Ostateczny zabór fundacyjnego gruntu dokonał się w III RP.
Zabytkowy budynek biblioteki spłonął w lutym 1945 r., a wraz z nim 200 tys. książek. Udało się jednak uratować 21 tys. najcenniejszych rękopisów i starodruków, wywiezionych w 1943 r. do posiadłości hrabiego Józefa Raczyńskiego w Obrzycku. Kiedy w 1956 r. kończono odbudowę zniszczonego gmachu, było jasne, że nie pomieści on rozrastającego się księgozbioru, nie mówiąc już o obsłudze czytelników. W latach 60. powstał ambitny projekt rozbudowy biblioteki na gruncie fundacyjnym przylegającym do głównego budynku.
Polityka
19.2000
(2244) z dnia 06.05.2000;
Kraj;
s. 28