Czy możliwy jest jednoczesny wzrost obciążeń podatkowych i spadek pochodzących z nich dochodów budżetu? Naturalnie. Wystarczy tylko zawierzyć specjalistom z Ministerstwa Finansów.
Ledwie politycy i ekonomiści przystąpili do roztrząsania wiarygodności rządowego projektu budżetu na 2001 r., runęła wiarygodność tegorocznych rachunków budżetowych, a to m.in. za sprawą znacznie mniejszych, niż zakładało MF, wpływów z podatków od dochodów osobistych (PIT). Najprawdopodobniej będą one o ponad 2 mld zł niższe, niż zapisano w ustawie budżetowej. To więcej niż połowa tegorocznych wydatków z państwowej kasy na wymiar sprawiedliwości.
Tę wyrwę spowodowało przede wszystkim rekordowo wysokie wykorzystanie w ubiegłym roku ulgi budowlanej, co zmusiło teraz urzędy skarbowe do zwrotu nadpłaconych w 1999 r.
Polityka
51.2000
(2276) z dnia 16.12.2000;
Gospodarka;
s. 74