Archiwum Polityki

Wróćmy do Arendt

Jesteście zmęczeni i zniesmaczeni polityką? Gdyby nasza klasa polityczna poczytała Hannah Arendt, może byłoby odrobinę lepiej. Właśnie mija setna rocznica urodzin tej głosicielki polityki jako uczestnictwa w sprawach rzeczypospolitej.

Mamy teraz u nas zażartą dyskusję o dobrym państwie i moralności publicznej. Niektórzy jej uczestnicy lubią mówić o republikanizmie. Nie liberalizm, nie socjalizm, lecz zastrzyk republikanizmu potrzebny jest Polsce, a może i w ogóle demokracji na Zachodzie. Rzecznikiem idei republikańskiej jest na przykład prof. Zdzisław Krasnodębski. Należy on do polskich tłumaczy i komentatorów Hannah Arendt. Była ona wybitną przedstawicielką nowoczesnej politycznej myśli republikańskiej. W Polsce Arendt zajmował się nie tylko sympatyk PiS Krasnodębski, lecz także i jego obecni polemiści, profesorowie Marcin Król i Paweł Śpiewak.

Arendt nie byłaby dziś razem z neokonami (wyznawcami doktryny neokonserwatyzmu – przyp. aut.)spekuluje prof. Król – bo jej filozofia jest optymistyczna co do natury ludzkiej. Dla niej ważna jest idea dążenia do doskonałości, a najlepszą doskonałością jest udział w życiu politycznym. Czyli wiara, że nasz udział, vita activa (życie zaangażowane – przyp. aut.), może wiele zmienić. Nie mamy obowiązku takiego udziału – jest wolność od polityki – ale polityka to jedyna formuła na solidarność. Studenci nadal Arendt bardzo czytają. Chyba z dwóch powodów. Bo nie jest ani prawicowa, ani lewicowa, wymyka się ideologicznym przypisaniom, a także dlatego, że oni też by chcieli brać udział w polityce.

Wojciech Madej, tłumacz Arendt, który zrobił doktorat z jej ujęcia kryzysu kultury, sam przeszedł tę fascynację: – Znalazłem u niej rehabilitację człowieka jako istoty politycznej, co w okresie komunizmu było szczególnie atrakcyjne i ważne.

W realnym socjalizmie zajmowanie się polityką było zastrzeżone tylko dla obozu rządzącego. Przez lata narastało przekonanie, że polityka jest domeną brudną.

Polityka 41.2006 (2575) z dnia 14.10.2006; Społeczeństwo; s. 112
Reklama