Najpierw okupować, następnie obradować, a potem się zobaczy
Przedstawiciele OPZZ, wśród nich posłowie, zażądali, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbyła się debata o bezrobociu. Ponieważ marszałek Sejmu, przebywający zresztą w Stanach Zjednoczonych, tego postulatu natychmiast nie uwzględnił, a premier nie zobowiązał się, że zmusi go do ustalenia takiego właśnie porządku obrad, związkowcy przez 20 godzin okupowali budynek ministerstwa, co jest jawnym złamaniem prawa. Immunitet poselski chroni wprawdzie posła przed zbyt pospiesznym aresztowaniem, ale nie uprawnia do nielegalnej okupacji budynków rządowych.
Polityka
16.2000
(2241) z dnia 15.04.2000;
Wydarzenia;
s. 16