Za kilka miesięcy zakończy żywot kodeks handlowy, jedna z najstarszych polskich kodyfikacji. Jego miejsce zajmie kodeks spółek handlowych, stworzony przez grupę wybitnych prawników. Ma sprostać wyzwaniom, jakie niesie nowoczesna gospodarka oraz bracia Jedamscy – najsłynniejsi polscy akcjonariusze, budzący postrach wśród szefów spółek giełdowych.
Obowiązujący kodeks handlowy stanowił spore osiągniecie przedwojennej myśli prawniczej. Wszedł w życie w 1934 r. i choć w okresie PRL został zredukowany do kadłubowej formy oraz pozbawiony ekonomicznego znaczenia, przetrwał, by w 1990 r. znów stać się jedną z podstaw funkcjonowania wolnego rynku. Wśród prawników otoczony jest swoistym kultem jako dzieło spójne, zwięzłe i jasne. W praktyce jednak jego stosowanie natrafiało na coraz więcej problemów, zaś archaiczność rozwiązań prawnych dostrzegali szczególnie inwestorzy zagraniczni.
Polityka
16.2000
(2241) z dnia 15.04.2000;
Gospodarka;
s. 66