[dla każdego]
Już od paru lat w karnawale Marek Pacuła konsekwentnie wywozi skarby z Piwnicy pod Baranami nad morze, by je przewietrzyć. W gdyńskim Teatrze Miejskim z krakowskich piosenek i tekstów tworzy nowe widowiska, niekiedy bardzo daleko odbiegające od oryginału. Po wieczorze utworów Jana Kantego Pawluśkiewicza i po spektaklu poświęconym twórczości Wiesława Dymnego przyszedł czas na piosenki Zygmunta Koniecznego, wykonane tak niekanonicznie, że obecny na premierze kompozytor minę miał mocno zdziwioną.
Polityka
9.2000
(2234) z dnia 26.02.2000;
Kultura;
s. 52