Jedną z publikacji dostarczających konkretnej wiedzy i ciekawych jej interpretacji jest opracowywany i wydawany na zlecenie Fundacji im. Friedricha Eberta euromonitoring, którego trzecia edycja ukazała się niedawno. Tytuł jej brzmi: „Trzy Polski: Potencjał i bariery integracji z Unią Europejską”.
Znaczenie tej publikacji wiąże się, po pierwsze, z ciągłością analizy procesów dostosowawczych do UE (pierwszy monitoring ukazał się w 1996 r., drugi w 1998 r.). Po wtóre, ukazano w niej nie tylko, a nawet nie tyle nasz potencjał gospodarczy i ludzki, system prawny etc., ile bariery piętrzące się na drodze do ugrupowania integracyjnego. Po trzecie, proponuje się w niej oryginalniejsze od wielu dotychczasowych ujęć spojrzenie na społeczeństwo polskie.
Dotychczasowe dyskusje na plan pierwszy wybijały podział na tych, którzy przy przejściu do gospodarki rynkowej wygrali i na tych, którzy – co najmniej przejściowo – przegrali. Autorzy monitoringu, ściślej prof. Mirosława Marody wychodzi z założenia, że bardziej przydatna do analizy zróżnicowania społeczeństwa będzie koncepcja podziału na „trzy Polski”.
Zdaniem autorki podział na dwie Polski (wygranych i przegranych) nie odpowiada istniejącym realiom, bowiem prezentuje nadmierną polaryzację społeczną, która w rzeczywistości nie jest tak duża. Ponadto wyolbrzymia liczbę przeciwników transformacji i, co najważniejsze, pozostawia poza analizą od dwóch trzecich do czterech piątych społeczeństwa.
Prof. Marody wyróżnia Polskę „kapitałową”, Polskę „etatową” i Polskę „zasiłkową”. Podział ten jest oczywiście bardziej skomplikowany, aniżeli wynikałoby to z przedstawionych określeń, bowiem np. przez kapitał rozumie się również kwalifikacje czy określone kompetencje.