Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• Były prezydent Lech Wałęsa w gazetach i rozgłośniach radiowych opowiadał o swoim liście do Mariana Krzaklewskiego: „Obecny rząd jest bezradny i nie może sobie poradzić z problemami. Ja nie mogę patrzeć na to, co się dzieje. Trzeba zamknąć paru łajdaków! I to wielkich i bogatych, i dużych – ale w sposób demokratyczny. Ale bez takich możliwości (premierostwa Lecha Wałęsy – przyp. PiO) nie można tego zrobić. A oni tego nie zrobią, bo są za słabi. Trzeba wprowadzić porządek. Porządek polityczny. Porządek gospodarczy. Porządek na ulicach, bezpieczeństwo. To wszystko – nic więcej”.

• „Dnia 16 stycznia br. w godzinach przedpołudniowych został Pan przez określoną grupę osób – ludzi przestępców, w sposób podstępny, zatruty poprzez podanie Panu (m.in. doustnie w płynie) narkotyków. Doprowadzono Pana do stanu pełnej nieświadomości w celu m.in. skompromitowania w środowisku posłów na terenie Sejmu i poprzez środki PTV i PR w społeczeństwie” – napisał nieujawniony ekspert o przyczynach nienaturalnego zachowania posła Gabriela Janowskiego. Tę ekspertyzę przedłożył Janowski marszałkowi Sejmu i odczytał na konferencji prasowej.

• „Unia Europejska to następny kołchoz. Jeden miał siedzibę w Moskwie, drugi ma siedzibę w Brukseli” – stwierdził Andrzej Lepper podczas obrad Rady Krajowej Samoobrony.

• Janusz Korwin-Mikke w „Najwyższym Czasie” ironizuje: „Lewicowcy przy każdej okazji twierdzą, że różne represje, np. cenzura, nie odnoszą skutku albo nawet dają efekt przeciwny... ale dziwią się, że próby karania za tzw. kłamstwo oświęcimskie przynoszą w efekcie wzrost niechęci do Żydów”.

Polityka 9.2000 (2234) z dnia 26.02.2000; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama