Archiwum Polityki

Doktor Robot

Mamy w kraju lekarzy, którzy wybijają się ponad przeciętną. Umieją zdobyć najlepszą aparaturę, wprowadzają innowacyjne metody leczenia. Od nich bierze początek medycyna XXI wieku skrojona na polską miarę.

Oddział kliniczny chorób wewnętrznych w bytomskim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 nie różniłby się niczym od innych tego typu oddziałów w kraju, gdyby nie jego pełna nazwa: Chorób Wewnętrznych i Medycyny Fizykalnej. – Medycyna fizykalna wykorzystywała dotąd bodźce fizyczne w diagnostyce i terapii niewielu chorób. Było to np. ciepło w diatermii, światło ultrafioletowe, bodźcowe działanie klimatu. Współczesne spojrzenie na nią jest dużo szersze – wyjaśnia prof. Aleksander Sieroń, kierownik oddziału i katedry Śląskiej Akademii Medycznej. Przed dwoma laty utworzył tu Ośrodek Diagnostyki i Terapii Laserowej, w którym rozpoczęto program rozpoznawania i leczenia fotodynamicznego niektórych nowotworów.

Jeśli obok metod usankcjonowanych od lat w onkologii – chemioterapii, radioterapii i chirurgii – ktoś próbuje leczyć raka laserem, nie może to nie budzić emocji. Tym większych, że zadania tego podjął się w Polsce akurat zespół internistów, działając jakby na przekór utartym schematom specjalizacji. Dr Michał Szyguła tłumaczy: – Mija czas leczenia fabrycznego, kiedy poszczególni specjaliści stali przy taśmie i dokręcali swoje śrubki: nowotwory należały do onkologa, zastawki serca do kardiologa, żołądek do gastrologa.

W Ośrodku Diagnostyki i Terapii Laserowej pracuje piętnastu lekarzy, którzy reprezentują różne dyscypliny albo ściśle współpracują ze specjalistami: onkologiem, urologiem, pulmonologiem, laryngologiem, dermatologiem, gastroenterologiem. Dzięki temu kosztowna aparatura za milion dolarów może w jednym miejscu służyć bardzo wielu chorym, często nie wymagającym hospitalizacji na różnych oddziałach sąsiednich szpitali. Nowymi metodami rozpoznaje się też i leczy nowotwory skóry (poza czerniakiem), płuc, pęcherza moczowego, przełyku, a wkrótce nowotwory szyjki macicy.

Polityka 8.2000 (2233) z dnia 19.02.2000; Nauka; s. 68
Reklama