Do podolsztyńskiego Jonkowa reforma służby zdrowia zawitała w postaci niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej Provita i spółki pielęgniarskiej Florencja. I zaraz wybuchł konflikt. Jednym pacjentom reforma kojarzy się z miłością, innym ze śmiercią.
O śmierci mówią przeciwnicy tutejszego lekarza dr. Waldemara Bulskiego. – To doktor Mengele – oznajmia jeden z miejscowych, potencjalny pacjent, chociaż zarzeka się, że z opieki tutejszego lekarza nie skorzysta. – Przecież on uśmierca chorych. Mrą jak muchy.
Na czele frakcji wrogów dr. Bulskiego stoi radny Ryszard Nienartowicz. Pokazuje stosik pism od poszczególnych rad sołeckich. Powtarza się ten sam motyw: nie chcemy tego lekarza. Członek jednej z rad sołeckich wylicza: – Wykończył starszego pana, u którego rozpoznał zapalenie płuc, a to był zawał.
Polityka
2.2000
(2227) z dnia 08.01.2000;
Kraj;
s. 32