[dla najbardziej wytrwałych]
Cisza potrafi być po stokroć bardziej przejmująca niż krzyk. Czemu zapominają o tym artyści? W sztuce trzydziestoletniej Serbki Biljany Srlbjanović aktorzy grają dzieci, które grają dorosłych, inscenizując dla samych siebie tytułowe sytuacje rodzinne. Przyrodzone okrucieństwo smarkaczy nakłada się na agresję, nienawiść i sadyzm dorosłych, a na to z kolei nakłada się nieludzkość sytuacji wojennej, tworząc pigułę zła o trudnej do zniesienia sile. Niedosłowną, zdeformowaną – tym straszliwszą.
Polityka
6.2000
(2231) z dnia 05.02.2000;
Kultura;
s. 34