Archiwum Polityki

Upłynnić czy poczekać

Rada Polityki Pieniężnej NBP i Ministerstwo Finansów nie mogą na razie ustalić, czy już nadszedł najlepszy czas do zniesienia systemu dopuszczalnych wahań kursu złotego (obecnie jest to +\\– 15 proc.) i oficjalnej, kroczącej dewaluacji. Bank centralny formalnie wystąpił do rządu o upłynnienie złotego w połowie ubiegłego roku. Gwałtowna deprecjacja krajowej waluty uniemożliwiała jednak poważne rozmowy na ten temat. Teraz sytuacja się ustabilizowała, ale nadal rodzą się wątpliwości, czy złoty jest na tyle silny, a sytuacja makroekonomiczna na tyle dobra, by zdjąć z NBP obowiązek interwencji w przypadku gwałtownych odchyleń kursowych. Optymiści przypominają, że w ubiegłym roku bank centralny z tego powodu ani razu nie interweniował na rynku, więc kurs – w praktyce – zmieniał się w sposób naturalny. Przeciwnicy zmian podkreślają, że obecny system działa dobrze i już przez sam fakt istnienia zniechęca do spekulacji. Nasze rezerwy walutowe wynoszą obecnie 25,5 mld dolarów, co sprawia, że gwałtowny atak na złotego jest raczej mało prawdopodobny.

Polityka 4.2000 (2229) z dnia 22.01.2000; Gospodarka; s. 52
Reklama