Z faktu, że Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu legislacyjną inicjatywę Pawła Piskorskiego, posła UW i prezydenta Warszawy, w sprawie zaostrzenia warunków zgromadzeń, płynie wniosek, że zamiast ograniczać prawo do protestów, trzeba je raczej cywilizować. Należy w tym celu chcieć i umieć wykorzystać istniejące przepisy.
Wśród setek zgromadzeń, z których większość co roku paraliżuje stolicę, przynajmniej cztery godne są odnotowania z różnych powodów.
• Po rozpędzonej przez policję w 1993 r. demonstracji liderów PC wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny. Stwierdził bardzo ograniczone prawo gminy do zakazywania manifestacji. Wykluczył dowolność w wyznaczaniu demonstrantom innego miejsca i czasu zgromadzenia.
• W 1995 r. manifestujący pod URM ranili wielu policjantów.
Polityka
4.2000
(2229) z dnia 22.01.2000;
Społeczeństwo;
s. 62