Archiwum Polityki

Zapomniane zarazy

Autor z troską przedstawił (POLITYKA 50/99) istniejący stan w zakresie profilaktyki chorób zakaźnych w Polsce. Ukazał jego mankamenty, wynikające zwłaszcza z braku polityki zdrowotnej państwa. Niemniej zawarł również uwagi, które niejako wbrew jego intencji mogą się przyczynić do wzrostu negatywnych opinii o szczepieniach przeciwkrztuścowych.

Szczepionka pełnokomórkowa (DTPw) przeznaczona jest do szczepienia podstawowego dzieci od 7 tyg. życia do ukończenia 2 lat. Dzieciom z niewykonanym w terminie szczepieniem podstawowym przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi, przy braku przeciwwskazań do szczepienia szczepionką pełnokomórkową, można ją podawać do ukończenia 3 lat.

Główne zainteresowanie bezpieczeństwem szczepionki nie sprowadza się do częstych, a przy tym łagodnych, miejscowych czy uogólnionych odczynów poszczepiennych, lecz skupia się na rzadkich, ale poważnych reakcjach przypisywanych DTPw. Obecną wiedzę na ten temat można podsumować następująco:

1. Szczepionka pełnokomórkowa może być przyczyną zaczerwienienia skóry, bolesnego obrzęku w miejscu wstrzyknięcia, gorączki, drgawek gorączkowych, długotrwałego płaczu. Nie jest przyczynowo związana z zespołem nagłej śmierci, skurczami, drgawkami niegorączkowymi.

2. Po szczepionce bezkomórkowej (DTPa) również występują reakcje uogólnione. Nie dysponujemy jeszcze wystarczająco dużą liczbą obserwacji, aby ocenić prawdopodobieństwo występowania ciężkich reakcji, bowiem dopiero od 1996 r. szczepionkę tę stosuje się na większą skalę.

Roman Skrobiszewski, prezes zarządu, dyrektor generalny Wytwórni Surowic i Szczepionek Biomed

 

Od autora:

Nie było moją intencją dezawuowanie wartości pełnokomórkowych szczepionek przeciwkrztuścowych.

Polityka 4.2000 (2229) z dnia 22.01.2000; Listy; s. 82
Reklama