Archiwum Polityki

Nowe wskazówki zegara

Inaczej odczuwamy upływ czasu w różnych sytuacjach, w różnym wieku, w różnych zawodach. Gdy kiedyś zdałem sobie sprawę, że w żaden sposób nie uniknę już wypadku samochodowego, czas, który upłynął pomiędzy dostrzeżeniem niebezpieczeństwa a uderzeniem, zdawał się nie mieć końca.

Czas biegnie różnie w różnych cywilizacjach. Działy sztuki orientalnej w wielkich muzeach zdają się przedstawiać sztukę niezmienną; niewyspecjalizowanemu widzowi można by wmówić każde datowanie wystawionych zabytków. Nawet w naszym kręgu cywilizacyjnym Ameryka się ciągle i szybko zmienia, podczas gdy Europa ewoluuje znacznie wolniej.

Odczuwanie biegu czasu powiązane jest ze stopniem modernizacji społeczeństwa. Przysłowiowe latynoamerykańskie man~ana jest oznaką słabej modernizacji, podczas gdy franklinowska postawa time is money – odwrotnie. Inna sprawa, że w mało zmodernizowanym społeczeństwie sekunda też zaczyna się liczyć w kategoriach finansowych, gdy wchodzą w grę np. rekordy sportowców oraz ich gratyfikacje.

Niekiedy brak rozwiązania jakichś istotnych dla społeczeństwa spraw, choćby politycznych, sprawia, że czas jakby przestaje się posuwać – bowiem wciąż te same kwestie są aktualne. Irlandzki dowcip sprzed paru lat mówił, jak to pilot obcego samolotu ogłaszał: „Zbliżamy się do lądowania w Dublinie, proszę cofnąć zegarki o 300 lat”.

Inaczej odczuwano tempo upływu czasu w różnych systemach politycznych. W komunizmie wszystko niby strasznie szybko miało się zmieniać i w jakimś sensie się zmieniało. Wszystko było robione w pośpiechu („słuchaj, to na wczoraj!”). Rosły nowe kominy, co parę dni zmieniały się przepisy oraz instytucje, zaś miejsca przystanków komunikacji miejskiej nigdy nie mogły się ustabilizować. Jak niedawno zwrócił uwagę Krzysztof Kosiński, w niektórych okresach komunizmu wręcz dbano, by czas nie biegł zbyt wolno – zagospodarowując jego wolne fragmenty masówkami, pracą „społeczną”, „czynami”, szkoleniami i zorganizowaną rozrywką.

Polityka 1.2000 (2226) z dnia 01.01.2000; Raport; s. 21
Reklama