Zamieszczony przez państwa artykuł (POLITYKA 49/99) okazał się chyba jednym z ważniejszych, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Przez długi czas cierpiałem na opisane dolegliwości o różnym stopniu nasilenia, lecz pomimo podjętych prób nikt nie potrafił ich prawidłowo zdiagnozować. Obecnie studiuję i normalnie funkcjonuję dzięki leczeniu sugestywnemu metodą BMC, która pozwoliła dolegliwości zredukować prawie do zera. Opisywane dolegliwości do sporadycznie występujących nie należą, co nie jest adekwatne do powszechnego stanu wiedzy o nich.
Polityka
1.2000
(2226) z dnia 01.01.2000;
Listy;
s. 90