Archiwum Polityki

Opinie

Aleksander Kwaśniewski
prezydent RP:

„– Pańscy przeciwnicy polityczni zarzucają panu nijakość. W ostatnim wywiadzie dla »Głosu Wybrzeża« podobnie wypowiedział się Lech Wałęsa dodając, że uprawia pan politykę »ślizgania się po wierzchu«. Czy jest pan zaniepokojony takimi reakcjami?
– Lech Wałęsa jest mistrzem w mówieniu głupstw. Dobrze, że teraz mówi je w gazetach, w radiowych i telewizyjnych studiach. Było gorzej, kiedy swoje opinie wygłaszał na politycznych salonach i w dodatku podejmował działania w tym duchu. Jestem człowiekiem umiarkowanym – taki mam charakter. Nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek mógłbym zająć postawę ekstremistyczną. (...)
Pański poprzednik także nie czynił takich założeń.
– Mój poprzednik »karmił się« konfliktami, uwielbiał takie sytuacje, kiedy kot gonił mysz, pies gonił kota, a tygrys ścigał psa... To była osobliwa wizja życia społecznego, według której każdy kogoś goni i każdy przed kimś ucieka. (...) Dla mnie ważne jest poszukiwanie pola kompromisu, porozumienia. (...) Nijakość, którą mi zarzucają niektórzy politycy, jest tylko umiarkowaniem”.
(W rozmowie z Markiem Formelą, Patrycją Rychwą i Michałem Pruskim, „Głos Wybrzeża”, 10–12 III)

 

Jacek Dębski
b. prezes UKFiT o swoim wywiadzie dla „GW”:


„– Ten wywiad był zemstą za degradację UKFiT?
– To za mocne słowo, ale była to pewna forma rewanżu. Za ostatnie dwa lata poniewierki, jakie mi zafundowano w AWS. Poniewierano mną, nazywano agentem. Nie dano jednocześnie szans na oczyszczenie, bo nie skierowano do Sądu Lustracyjnego żadnych papierów, a można to było zrobić przez ponad dwa lata wielokrotnie.

Polityka 14.2000 (2239) z dnia 01.04.2000; Opinie; s. 96
Reklama