Na dziesięciolecie zjednoczenia Niemiec Helmut Kohl miał w berlińskim „pałacu łez”, gdzie przez lata enerdowcy żegnali swych krewnych wracających za mur, swą własną uroczystość na otarcie łez. Ze względu na aferę finansową w CDU kanclerz zjednoczenia nie został zaproszony na centralne uroczystości rocznicowe w Dreźnie, które odbyły się 3 października. Swe berlińskie wystąpienie wykorzystał do ataku na socjaldemokratów i Zielonych, jako tych, którzy dziesięć lat temu – w odróżnieniu od niego samego – rzekomo nie chcieli zjednoczenia.
Polityka
42.2000
(2267) z dnia 14.10.2000;
Komentarze;
s. 13