Opowieści o „przerzucaniu migrantów do Polski” świetnie się sprawdzają w prawicowej retoryce: pomagają nie tylko w budowaniu klasycznej histerii antymigracyjnej na potrzeby kampanii wyborczej, ale też w tworzeniu narracji o agresywnych działaniach Niemiec, wobec których poddańczy rząd Tuska jak zwykle się ugiął.
Dzisiejsza prawica próbuje wykorzystać tysiąclecie koronacji Chrobrego do antyunijnej ofensywy. Ale nietrudno sobie wyobrazić, że jeśli 12 kwietnia Chrobry patrzył z góry na marsz Kaczyńskiego kontestujący legalną władzę, to czynił to z odrazą.
Od 400 lat mieszkańcy Oberammergau u podnóża Alp inscenizują najsłynniejszą Mękę Pańską świata. Jeszcze całkiem niedawno grający Żydów nosili na głowach diabelskie rogi. A kolejne pokolenia Niemców debatują, czy można się pozbyć antysemityzmu z Ewangelii.
Z roku na rok jest coraz mniej miejsc w szkołach, brakuje mieszkań, a konkurencja o dostęp do usług publicznych stale rośnie. Jak to oddziałuje na prawo i nastroje? Mówi Kamil Frymark z Ośrodka Studiów Wschodnich.
W sparaliżowanej gospodarczo Europie oczekiwania są ogromne – że jej największa gospodarka, duszona dotychczas przez zakaz poważnego zadłużania się, teraz pociągnie resztę kontynentu ku… „cudowi gospodarczemu”. Znów dominuje wiara, że jedna zmiana, jeden trik zmienią wszystko.
Dwuznaczny rezultat rozmowy Trumpa z Putinem; znamy przyczynę zgonu Barbary Skrzypek; czy grozi nam zaminowanie; Niemcy się uzbroją; rosyjskie tropy w sprawie podpalenia Marywilskiej.
W Niemczech trwają rozmowy koalicyjne, najpewniej oparte na szczątkowym porozumieniu zawartym jeszcze przed wyborami. Brytyjski rząd przyspiesza, w USA dominuje chaos.
O stawaniu się nowego społeczeństwa i miasta po wielkim kataklizmie opowiada prof. Sylwia Bykowska z Instytutu Historii PAN.
Kanclerz Olaf Scholz zerwał z Rosją. Czy jego następca Friedrich Merz zerwie ze Stanami Zjednoczonymi Donalda Trumpa? Dla Niemiec byłoby to jak odcięcie pępowiny.
Proputinowscy, antyimigranccy, antysystemowi. Alternatywa dla Niemiec, która właśnie uzyskuje najlepszy wynik wyborczy w historii, ma różne twarze, ale jeden cel: zrewolucjonizować politykę w Berlinie.