Znana handlowa formuła „dwa w jednym” coraz częściej pojawia się też w kulturze. Nie tak dawno dwóch panów przypomniało sobie o „Krzyżakach” i zamiast, jak raczej nakazywałaby Sienkiewiczowska tradycja, wyjaśnić sprawę na polach Grunwaldu, obaj pospiesznie zabrali się do samodzielnych realizacji.
Wirus „dwa w jednym” zaatakował ostatnio kolejne, tym razem studenckie przedsięwzięcie. Oto Studencki Festiwal Piosenki – najstarsza po Opolu taka impreza w Polsce – ma niespodziewanie dwóch dyrektorów i dwa komitety organizacyjne.
Polityka
39.2000
(2264) z dnia 23.09.2000;
Kultura;
s. 51