Archiwum Polityki

Cena olimpiady

Różnica czasu między Polską a Australią (9 godzin) utrudni życie nie tylko kibicom sportu, ale także telewizji publicznej, która szykuje się do 230 godzin transmisji z olimpiady w Sydney. Szacuje się, że TVP za prawo do sprawozdań zapłaciła około 18 mln zł, ale na razie nie jest pewna, ile jej się uda zarobić na sprzedaży reklam. Kłopot w tym, że trudno ocenić nocną oglądalność olimpijskich zmagań, a więc i ustalić uczciwe cenniki. TVP chce więc w ciemno sprzedawać czas antenowy, a ceny spotów podawać po emisji na podstawie badań rzeczywistej oglądalności. Dla reklamodawców wiąże się to z większym finansowym ryzykiem, ale przynajmniej będą wiedzieć, że nie wyrzucają pieniędzy w błoto.

Polityka 36.2000 (2261) z dnia 02.09.2000; Gospodarka; s. 60
Reklama