Artykuł Jana Stanisa (POLITYKA 31) upewnił mnie, że rekrutacja na wyższe uczelnie to jedno wielkie nieporozumienie. (...)
Egzamin na socjologię, w którym brałam udział, opierał się w 1/2 na teście wiedzy ogólnej składającym się ze 110 pytań. Wymagał on od kandydata przeczytania i udzielenia odpowiedzi na pytanie testowe w ciągu 30 sekund!! Do tego typu zadań stworzone są komputery, człowiek, jak sądzę, stworzony jest do myślenia. Taki egzamin nie sprawdza w żadnym stopniu umiejętności kandydata, a i jego wiedzę nie do końca (nawet największy kujon w tak krótkim czasie może nie zrozumieć treści pytania). (...) Nie musimy znać wszystkich haseł encyklopedycznych, bo od tego jest encyklopedia, żeby do niej zaglądać. Musimy się nauczyć logicznie myśleć i porozumiewać między sobą. (...)
Karolina Długosz, Kraków
•
Moja tegoroczna rozmowa kwalifikacyjna na Wydział Kulturoznawstwa Uniwersytetu Łódzkiego potwierdza zarzuty wysuwane przez autora. Całość tego „przedstawienia” trwała ok. 15 min. Znudzone i poirytowane oblicze komisji nie wróżyło nic dobrego. Od samego początku utwierdzano mnie w przekonaniu, że nie mam pojęcia, o czym mówię. Rozmowa dotyczyła m.in. kina iberyjskiego i nurtu w sztuce, w duchu którego tworzył Bun~uel. Powiedziałam, że był to postmodernizm i zostałam wręcz wyśmiana, po czym sarkastycznie wyjaśniono mi, że był to surrealizm (zgoda, jeśli widziało się tylko „Psa andaluzyjskiego” nakręconego we współpracy z Salvadorem Dali), a postmodernizm charakterystyczny jest dla Almodovara. Po przepytaniu mnie z tytułów filmów Almodovara padło pytanie o nurt w sztuce charakterystyczny dla jego twórczości.