Archiwum Polityki

Pudło z klocków

Burmistrz Byczyny Jacek Pawlicki chce sprezentować Skarbowi Państwa cztery hektary uzbrojonej parceli warte milion złotych. Gotów jest dołożyć zwolnienia na kilka lat z podatków gminnych. Pod jednym warunkiem: na działce powstanie więzienie, a przy nim zakład, który będzie produkował żywność dla wszystkich więzień w Polsce. Taki jest pomysł Pawlickiego na powstrzymanie degradacji socjalnej w gminie.

Otrzymaliśmy propozycję – potwierdza Krzysztof Kulesza, zastępca dyrektora generalnego w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej. – Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że ją rozważamy.

Pawlicki zaczął pracę w służbach penitencjarnych dwanaście lat temu: był wychowawcą w Zakładzie Karnym w Kluczborku, dosłużył się stopnia kapitana. W 1990 r. został po raz pierwszy burmistrzem Byczyny, najmłodszym wówczas w kraju. Trzy lata później zdobył mandat poselski z listy PSL. W ostatnich wyborach parlamentarnych podzielił porażkę większości kandydatów chłopskiej partii, a po wyborach samorządowych zasiadł znów na fotelu burmistrza.

Jako ciągle urlopowany funkcjonariusz więziennictwa utrzymuje kontakt ze swoim środowiskiem zawodowym i dobrze wie, co aktualnie za kratami piszczy. Skoro więc na Rakowieckiej mówią, że rozważają jego ofertę, to znaczy, że jest lepiej niż przed rokiem, kiedy chciał przekazać ziemię ówczesnemu dyrektorowi generalnemu służby więziennej: Włodzimierz Markiewicz odpowiedział na propozycję taktycznym milczeniem.

– A przecież rzecznik praw obywatelskich – przypomina kapitan Pawlicki – już w 1997 r. informował, że ze względu na fatalny stan techniczny należy zamknąć jedenaście kryminałów. Modernizacja obiektów pamiętających np. czasy monarchii austriackiej nie ma sensu i prędzej czy później trzeba będzie budować nowe więzienia.

Byczyna jest niewielką rolniczą gminą na pograniczu Opolszczyzny i województwa łódzkiego oraz wielkopolskiego. W miasteczku i 23 sołeckich wsiach mieszka około dziesięciu tysięcy ludzi. Ciągle wzrasta odsetek bezrobotnych – według ostatnich danych przekroczył już poziom 17 proc. Każdego miesiąca średnio 150 rodzin kwalifikuje się do otrzymania pomocy socjalnej, lecz gminę stać na wypłacenie tylko 20–30 zapomóg.

Polityka 36.2000 (2261) z dnia 02.09.2000; Społeczeństwo; s. 82
Reklama