Archiwum Polityki

Obrona blokiem

Polskie środowisko polityczno-obronne wciąż trapią wątpliwości dotyczące zasad, charakteru, sił, miejsca i czasu włączenia się struktur NATO w ewentualną obronę naszego kraju. Doświadczenia z operacji Sojuszu na Bałkanach w pewnym sensie nawet je dodatkowo pogłębiły.

Operacja bałkańska była pierwszym praktycznym działaniem NATO po jego poszerzeniu. Wcielała w życie nową koncepcję strategiczną Sojuszu. Zachęcała zatem do prostej analogii – tak właśnie wyglądałoby reagowanie NATO również w razie zagrożenia bezpieczeństwa Polski, tak montowana byłaby, uruchamiana i prowadzona sojusznicza kampania obronna na terytorium Polski, z taką skutecznością prowadzone byłyby operacje militarne.

Ale operacja NATO na Bałkanach nie ma bezpośrednich odniesień do ewentualnych operacji sojuszniczych w obronie Polski. Różnica jest zasadnicza. Na Bałkanach NATO prowadziło działania, które nie wynikały ze zobowiązań artykułu V Traktatu Waszyngtońskiego, toczyły się bowiem one poza obszarem Sojuszu. NATO może podejmować tego typu działania, ale nie musi; może, ale nie musi angażować się w rozwiązywanie konfliktów, stwarzających sytuacje kryzysowe, ale niezagrażających bezpośrednio (fizycznie) bezpieczeństwu państw członkowskich. Nawet zaś po podjęciu decyzji o operacji tego rodzaju udział w niej poszczególnych państw członkowskich nie jest obligatoryjny. Wykorzystanie potencjału NATO w takich sytuacjach jest ponadto wyraźnie limitowane co do sił, czasu, miejsca oraz – co należy szczególnie mocno podkreślić – zasad i sposobów użycia sił zbrojnych.

W odróżnieniu od operacji wojennej powodzenie operacji kryzysowej bynajmniej nie jest mierzone zwycięstwami militarnymi. Istotniejsze znaczenie dla rozwiązania kryzysu na Bałkanach miały działania pozamilitarne, a ściślej – optymalne skoordynowanie presji militarnej i wysiłków pozamilitarnych. Całkowicie inny charakter miałyby działania NATO w razie bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa oraz agresji na któregoś z jego członków – a więc także Polski.

Polityka 12.2000 (2237) z dnia 18.03.2000; Społeczeństwo; s. 82
Reklama