Gdy zwycięscy demokraci zdążyli się już pokłócić o przywództwo w Kongresie, przegrani republikanie zwierają szyki. Na swego nowego lidera w senacie wybrali 64-letniego Mitcha McConnella z Kentucky, reprezentanta zachowawczego skrzydła partii, związanego z prezydentem Bushem. Jego żoną jest Elaine Chao, minister pracy w obecnym rządzie. Państwo McConnellowie należą do coraz popularniejszych politycznych małżeństw. Do niedawna takie pary zdarzały się głównie, gdy chodziło o sukcesję. Często mandat po zmarłym senatorze bądź kongresmenie dostawała wdowa po nim. Od kilkunastu lat na amerykańskiej scenie politycznej pojawiły się tandemy podobne do McConnellów, w których dwoje małżonków robi równoległe kariery. Warto tu dać przykład Roberta i Elizabeth Dole’ów, także republikanów. On, tak jak Mitch McConnell, przewodził republikanom w senacie, a ona piastowała urząd ministra pracy w rządzie Busha seniora. Pary Billa i Hillary Clintonów przedstawiać nie trzeba.