Rząd oficjalnie zapowiedział, że formalne warunki niezbędne do przyjęcia euro Polska spełni najwcześniej pod koniec 2009 r. Prezydent i premier w roku następnym planują jeszcze w tej sprawie referendum, a potem będą minimum dwa lata próby: kurs złotego zostanie uwiązany w nieznanym na razie paśmie wahań. Krótko mówiąc, rok 2012 jest najbliższą i raczej optymistyczną datą porzucenia złotówki. Wspólna waluta na razie nam nie grozi. Komisja Europejska nie jest tym brakiem entuzjazmu do euro zachwycona.
Polityka
49.2006
(2583) z dnia 09.12.2006;
Gospodarka;
s. 44