W kieszeniach i torbach Polacy mają dziś grubo ponad 35 mln telefonów komórkowych. To bez wątpienia najbardziej powszechnie używane urządzenia elektroniczne. Tylko w tym roku kupiliśmy blisko 9 mln aparatów, a w następnym dojdzie kolejnych jedenaście (głównie już tylko wymienianych). Fińska Nokia szacuje, że już wiosną 2007 r. na statystycznego Polaka będzie przypadał jeden aparat, a więc nasycenie rynku osiągnie 100 proc. Na razie Era, Plus i Orange w równych częściach dzielą się klientami, ale już wkrótce powinna zacząć ich szczypać mniejsza, głodna sukcesów konkurencja.
Polityka
49.2006
(2583) z dnia 09.12.2006;
Gospodarka;
s. 44