Rozwój Unii Europejskiej porównywano z jazdą na rowerze: trzeba jechać, żeby się nie przewrócić. Dzisiaj, po wielkim etapie, największym rozszerzeniu Unii w historii, nikt naprawdę nie chce dalszego ruchu. Ani poszerzenia, ani pogłębienia.
Najpierw pytanie: Czy rozszerzenie Unii o biedniejszą część Europy, w tym Polskę, przyniosło Europejczykom korzyści? Bez wątpienia. Ekonomiczne skutki są zdecydowanie pozytywne. Nowe kraje zwiększyły konkurencyjność produktów europejskich i gospodarki europejskiej na scenie ogólnoświatowej.
Na razie stop
Czy z rozszerzenia Unii o tę biedniejszą część Europy wszyscy Europejczycy zgodnie się cieszą? Zamiast wesela, zachodni politycy przeważnie ulegli populistycznym kampaniom skierowanym przeciw „polskiemu hydraulikowi” i rzekomym spryciarzom, Romom, którzy naciągają ubezpieczalnie społeczne na Zachodzie.
Polityka
49.2006
(2583) z dnia 09.12.2006;
Świat;
s. 54