Rosja to duże zagrożenie wojskowe dla Europy i dla bezpieczeństwa w świecie. Jeśli Unia nie odpowie właściwie i nie zapewni Ukrainie dostatecznego wsparcia, aby powstrzymać Rosję, będziemy następni.
Wydaje się, że zapowiedź Francji, iż NATO może wprowadzić wojska do obrony środkowej i zachodniej Ukrainy, wywołały spore zaniepokojenie na Kremlu. Rosja musi rozważyć, czy jest już gotowa na konfrontację z Sojuszem, czy dopiero po kilku latach i odtworzeniu zapasów sprzętu oraz amunicji.
Jesienne wybory przyniosły zmianę rządu, poprawiły też nastroje Polek i Polaków. Jednak ci, którzy twierdzą, że sprawy idą w złym kierunku, wciąż nieznacznie przeważają nad optymistami. To pokazuje badanie nastrojów społecznych, przeprowadzone przez More in Common Polska.
Im poważniej Bruksela zajmuje się sprawami obronności, tym ciszej się robi wokół „armii europejskiej”. Hiperfederalistyczne idee wspólnych sił zbrojnych UE nie są bowiem skrojone pod rzeczywiste potrzeby Europy.
Zdaniem wielu analityków i tak jest za późno, by obronić Zachód przed rosyjskim zagrożeniem, inni sądzą, że jest wyolbrzymione i nie ma oparcia w zdolnościach Rosji. Najbliższe miesiące, niezależnie od europejskiej strategicznej wizji, mogą przynieść rozrachunek z tymi sprzecznymi podejściami.
Jeżeli projekt UE ma się rozwijać, zwłaszcza w kontekście rozszerzenia, konieczne będzie jeszcze większe łączenie suwerenności, co w przypadku Wielkiej Brytanii byłoby jeszcze bardziej nie do przyjęcia – mówi brytyjski minister ds. europejskich Leo Docherty.
Paryska konferencja dotycząca wsparcia dla Kijowa przyniosła jedno sensacyjne zdanie i wiele obiecujących ustaleń, co pokazuje, że wojna w Ukrainie, jej zakończenie i powojenny los jest coraz bardziej sprawą Europy. Liderem tej sprawy chce być Francja i jej prezydent.
Zamiar Ursuli von der Leyen, by ubiegać się o kolejną pięcioletnią kadencję na czele Komisji Europejskiej, był od miesięcy tajemnicą poliszynela. Potwierdziła to teraz, przyjmując poparcie rodzimej CDU.
Niby od dwóch lat wszyscy na Zachodzie powtarzamy za Wołodymyrem Zełenskim, że Ukraińcy bronią także naszej wolności, ale realny strach pojawił się dopiero teraz. Unia musi dokonać reorientacji. A polską politykę bezpieczeństwa czeka rewolucja.
Jak ponownie wzmocnić polsko-niemieckie relacje, zamrożone i pozbawione znaczenia za rządów Zjednoczonej Prawicy? W przeddzień wizyt Donalda Tuska w Berlinie i Paryżu warto sięgnąć po trzy publikacje z ostatnich miesięcy.