Sztuka może, ale nie musi być pięknem, wybawieniem, sensem. Może, ale nie musi być blisko takich uczuć jak cierpienie, wzniosłość, miłość. Bo sztuka to doświadczenie wzbogacające życie.
Sytuacja z rozważaniami o sztuce jest paradoksalna, ponieważ przemyślenia, dyskusje, czasem zajadłe spory dotyczą sfery – mówiąc najogólniej – trudnej do zdefiniowania. I wcale nie jest tak, że brak jednej, powszechnej definicji jest domeną współczesności. Sztukę pojmowano różnie w różnych czasach, a obecnie po prostu zmiany w jej obrębie zachodzą szybciej.
Nam niech wystarczy przekonanie, że sztuka istnieje i że najprawdopodobniej jest czymś dobrym, aczkolwiek nie do końca wiemy, na czym to dobro polega.
Niezbędnik Inteligenta
Polityka. Niezbędnik Inteligenta. Wydanie 11
(90081) z dnia 16.12.2006;
Niezbędnik Inteligenta;
s. 30