Archiwum Polityki

Bezpański stół Pański

Zniesienie celibatu nie zaradzi brakowi księży – ustalił synod biskupów katolickich pod przewodem Benedykta XVI. Synod nie jest jednak kościelnym parlamentem, a tylko zebraniem doradczym. Ostateczne decyzje należą do papieża.

Nie może być mszy bez kapłana, ale co robić, kiedy księży brakuje? Msza święta, zwana też Eucharystią, to serce życia chrześcijańskiego. Obrosła tylu religijnymi znaczeniami, że spisano na jej temat niezliczone tomy rozpraw. Osobną encyklikę poświęcił Eucharystii Jan Paweł II. To on także proklamował bieżący rok kościelnym rokiem Eucharystii i polecił, by zwołać do Rzymu synod biskupów jej poświęcony.

Traktaty teologiczne to jednak nie to samo co codzienna działalność Kościoła. Biskupi bywają teologami, ale przede wszystkim są duszpasterzami i administratorami. Nie mogą ignorować kościelnej rzeczywistości. A ta w skali Kościoła globalnego jest bardzo zróżnicowana: w Ameryce Łacińskiej czy Europie Zachodniej są dziś kraje, gdzie deficyt księży staje się dramatyczny, a to zagraża normalnemu funkcjonowaniu instytucji. Kościelne statystyki mówią, że w 1978 r. jeden ksiądz przypadał na 1797 katolików, a w 2003 r. – na 2677.

Oznacza to, że statystycznie dostęp do Eucharystii i rozdawanej podczas tego obrzędu komunii świętej jest znacząco trudniejszy. Mówiąc językiem świeckim, podstawowe prawo katolików do mszy jest w wielu diecezjach poważnie ograniczone. Katolik może nie czytać encyklik, ale nie może nie uczestniczyć w Eucharystii. Deficyt księży ma też i ten skutek, że kapłani w krajach, gdzie ich brakuje, są potwornie przeciążeni i, chcąc nie chcąc, łamią przepisy kościelne, zakazujące odprawiania po kilka mszy dziennie. Jak temu zaradzić?

Kościół katolicki wzdraga się przed powielaniem metod wielonarodowych korporacji: Kościół to nie biznes, zastrzegają się biskupi, nie będziemy ustalać limitów do wykonania ani planów produkcji księży. Kapłaństwo jest przecież powołaniem, tajemnicą człowieka, który w ten sposób chce odpowiedzieć na wezwanie do służby Bogu.

Polityka 44.2005 (2528) z dnia 05.11.2005; Społeczeństwo; s. 102
Reklama