Archiwum Polityki

Goście z kraju rad

Przez rady nadzorcze pracę tracą kolejni wysocy urzędnicy rządowi. Zarzut uczestnictwa w radzie nadzorczej stał się dziś groźniejszy niż podejrzenie o współpracę z tajnymi służbami PRL. Co to właściwie za instytucja, w której zasiadanie jest jednocześnie tak pożądane i tak niebezpieczne?

W sierpniu z powodu zasiadania w radach nadzorczych prywatnych spółek posady stracili doradcy ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza – Anatol Wakluk i Andrzej Szumowski.

Wakaty pojawiły się też w gabinecie politycznym premiera, gdy okazało się, że dwaj doradcy – Adam Jaśkow i Jerzy Godula – zasiadają w radach Narodowych Funduszy Inwestycyjnych jako przedstawiciele PZU.

W tym samym czasie dymisja spotkała też Leszka Kwiatka, dyrektora generalnego Poczty Polskiej. Powód: zasiadał w radzie nadzorczej Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.

Odwołania prezesa rzeszowskiej spółki Zelmer Andrzeja Libolda domaga się od ministra skarbu NIK. Zelmer jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa, więc jego szef jest także objęty działaniem ustawy antykorupcyjnej. Tymczasem Libold, jak ustaliła NIK, zasiadał w radach nadzorczych I NFI oraz Telefonii Dialog.

Posłanka Samoobrony Danuta Hojarska zataiła w oświadczeniu majątkowym, że była członkiem rady nadzorczej Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.

Szef gabinetu politycznego ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Białoruski został w kwietniu zdymisjonowany, kiedy okazało się, że zasiada w radzie nadzorczej spółki Biatel. Jednocześnie wyszło na jaw, że spółka ta jest udziałowcem w innej spółce, którą łączą interesy z MSWiA.

Podobny los spotkał trzy miesiące później jego następcę Janusza Ocipkę. I znów ten sam powód – łączenie pracy w MSWiA ze stanowiskami w prywatnych spółkach. Minister Krzysztof Janik bronił wprawdzie swojego pracownika, że ten nie był do końca urzędnikiem państwowym, bo zatrudniony na część etatu zarabiał zaledwie 1100 zł. Dymisję dyrektora jednak przyjął. Nieco wcześniej z resortem MSWiA musiał rozstać się doradca ministra Roman Kurnik, który zataił członkostwo w trzech radach nadzorczych.

Polityka 35.2003 (2416) z dnia 30.08.2003; Temat tygodnia; s. 20
Reklama