To tutaj jest najwięcej na świecie luksusowych Mercedesów w przeliczeniu na mieszkańca. W sześć lat po przyłączeniu do ChRL interesy Hongkongu kwitną, tędy przechodzi 40 proc. chińskiego eksportu. Skąd więc uliczne demonstracje przeciw tym, którzy dają tak dobrze zarabiać?
Pamiętam dokładnie noc z 30 czerwca na 1 lipca 1997 r., kiedy perłę brytyjskiej Korony – Hongkong – przekazywano w ręce komunistycznych Chin. Było to wielkie, autentyczne chińskie święto patriotyzmu, podszyte strachem. Chińczycy kończyli stulecie podległości białym, kończyli wiek upokorzenia, jednak bali się, że komuniści z Pekinu wszystko popsują w gospodarce Hongkongu, a może nawet położą twardą łapę na nich samych.
Gdzie indziej w świecie komunizm oddawał pole, a tutaj – na Morzu Południowochińskim – zdobywał, w dodatku bez rewolucji i rozlewu krwi, niezwykłe miasto-państwo, największe na całym globie zagęszczenie wieżowców i telefonów komórkowych.
Polityka
35.2003
(2416) z dnia 30.08.2003;
Świat;
s. 50