Literatura science fiction w ZSRR rozwijała się prężnie, o czym świadczą dzieła takich autorów jak bracia Strugaccy, Władimir Sawczenko, Władisław Krapiwin, Władimir Michajłow czy Igor Możejko (pseudonim Kir Bułyczow). I jak dowodzi ten ostatni w swojej książce „Jak zostać pisarzem fantastą”, łatwo było wybrać ten właśnie gatunek żyjąc w kraju, w którym „rzeczywistość zawsze była bardziej fantastyczna od dowolnego wymysłu”.
Prócz absurdów autor m.
Polityka
35.2003
(2416) z dnia 30.08.2003;
Kultura;
s. 55