Archiwum Polityki

Homo-fobie czyli czym jest homoseksualizm i co z tego wynika

Watykańska Kongregacja Nauki i Wiary wezwała katolików, a szczególnie polityków, aby stanowczo opowiedzieli się przeciwko wszelkim próbom legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi. Nie ułatwi to z pewnością przeprowadzenia w Sejmie projektu ustawy – przygotowanego właśnie przez senator Marię Szyszkowską z SLD – który przewiduje rejestrację związków osób tej samej płci oraz przyznanie im praw majątkowych i podatkowych. Tak czy inaczej, od wywołanego tematu – miejsca osób homoseksualnych w polskim społeczeństwie – nie da się uciec. A rozstrzygnięcia prawne, aby były trafne, muszą być przede wszystkim oparte na współczesnej wiedzy o istocie tej orientacji seksualnej, nie zaś na jakiejkolwiek ideologii. Tym bardziej że tej wiedzy przybywa. O tym poniżej.

Statystycznie jeden na piętnastu mężczyzn jest gejem, a jedna na dwadzieścia pięć kobiet – lesbijką. Wedle światowych szacunków osoby o orientacji homoseksualnej stanowią około 7 proc. każdego społeczeństwa. Natomiast wiedza o tej grupie współobywateli jest właściwie żadna, dominują stereotypy. Także edukacja szkolna w tym zakresie właściwie nie istnieje. Projektowano ją w ramach przedmiotu „Przygotowanie do życia w rodzinie”, ale to, co pozostało w wyniku modyfikacji programu dokonanych w drugiej połowie lat 90., jest faktycznie antyedukacją. Zatwierdzone do użytku szkolnego podręczniki i materiały dla nauczycieli stanowią kompilację negatywnie wartościujących ocen. „Należy generalnie uznać, iż związek homoseksualny jest związkiem patologicznym”, „Postawa homoseksualna jest formą zaprzeczenia własnej płciowości i wyrazem lęku przed partnerem płci odmiennej oraz agresji wobec samego siebie”, „Homoseksualiści i lesbijki mają w ciągu życia nawet do kilku tysięcy różnych partnerów”. I tak dalej w duchu wzbudzania niechęci i lęku („Zanim wybierzesz” M. i W. Grabowscy, A. i M. Niemyscy, M. i P. Wołochowiczowie).

Już na początku lat 70. dwudziestego wieku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) zrzeszające autorytety naukowe z całego świata postanowiło – w następstwie coraz liczniej pojawiających się wątpliwości – poddać rewizji wyniki wielu dotychczasowych badań nad homoseksualizmem. Z zakłopotaniem zdemaskowano kompromitujące wykroczenia przeciwko metodologii naukowej, które podważały wiarygodność wniosków wyprowadzanych z tych badań.

Zła matka, a może gorszy ojciec?

Jednym z najpoważniejszych uchybień była rażąca niereprezentatywność osób badanych w zestawieniu z całą homoseksualną społecznością.

Polityka 32.2003 (2413) z dnia 09.08.2003; Raport; s. 3
Reklama