Ludzie najbardziej zamożni mogą, jeśli chcą, legalnie nie płacić w Polsce żadnych podatków – mówi były właściciel firmy informatycznej, który na naszej liście zajmuje poczesne miejsce, ponieważ w 2001 r. sprzedał kontrolny pakiet udziałów. – W skrajnych przypadkach osoby te w ogóle nie wypełniają w Polsce PIT. Do tego celu wykorzystywany jest status rezydenta w Wielkiej Brytanii, Monako, Szwajcarii, Holandii i w tzw. rajach podatkowych, z którymi mamy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wszędzie tam podatki od dochodów osobistych są o wiele niższe niż u nas lub też nie ma ich w ogóle – stawka wynosi od 0 do 10 proc. Koszt statusu rezydenta to np. w Wielkiej Brytanii zdeponowanie w tamtejszych bankach minimum miliona funtów. Na zgodę czeka się kilka miesięcy.
Sto osób, które zapłaciły w Polsce w 2001 r. najwyższe podatki, zarobiło 1 mld 62 mln 767 tys. zł, z czego ponad 421 mln oddało fiskusowi. Ale lista ta tylko w niewielkim stopniu zawiera te same nazwiska, które znamy z różnego typu rankingów najbogatszych.
Zbigniew Niemczycki – właściciel White Eagle Aviation i Curtis Plaza, jest rezydentem w USA. Prowadzi interesy w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Zapewnia, że od dochodów uzyskiwanych w naszym kraju płaci podatki polskiemu fiskusowi. Niezależnie od tego polskie dochody zobowiązany jest wykazać w amerykańskim zeznaniu podatkowym, na czym dobrze wychodzi. Ponieważ w Polsce płaci wyższy podatek od tego, jaki zapłaciłby w Ameryce, tamtejszy urząd skarbowy różnicę tę wlicza w poczet podatków obciążających dochód uzyskany w Stanach.