Dystrybutorzy filmowi przyzwyczaili już nas, że w sezonie letnio-wakacyjnym każdy znajdzie w kinie coś dla siebie. Fani mocnych wrażeń spotkają się z wilkołakami („Armia wilkołaków”), które pożarły jednostkę komandosów. Apetyt bestii może wprawdzie dziwić, ale zbliżająca się pełnia księżyca wszystko tłumaczy. Jeśli ktoś nie gustuje w kinie rzeźniczym, może wybrać się na „Statek miłości”, gdzie dwóch napalonych osobników spodziewało się lekkich panienek, a trafiło na wycieczkę gejów. Fanów filmowej erotyki zachęci zapewne również „Parcie na tarcie”, gdzie niewątpliwą atrakcją jest gadający penis. Zostaje nam jeszcze kino akcji, a tu czeka na swoją szansę „Kuloodporny mnich”, w którym snujący się po świecie Azjata z giwerą w dłoni znajduje na ulicach Los Angeles swojego ucznia i następcę. A na deser jest jeszcze kolejna część „Głupiego i głupszego”.