Archiwum Polityki

Chłopak z Sosnowca (bis)

Ma dopiero 29 lat, ale już trafił, obok tenora Jana Kiepury, na listę wybitnych absolwentów IV LO w Sosnowcu. Jakub Karnowski, z niedawno poślubioną żoną Agnieszką (z zawodu finansistką), wyjechał właśnie do Waszyngtonu, gdzie został stałym przedstawicielem Polski (w randze zastępcy dyrektora wykonawczego) w centrali Banku Światowego i wszedł do 48-osobowej Rady Zarządzającej BŚ. – Na oko jestem najmłodszym członkiem tego gremium – przyznaje. Karnowski pytany, co bardziej pomogło mu w karierze: własne zdolności i pracowitość (ukończył także studia podyplomowe MBA i ma otwarty przewód doktorski w SGH), czy „polityczna” asystentura u Balcerowicza, mówi: – Na pewno pomogła mi asystentura, ale nie polityczna, a naukowa. Był magistrantem byłego wicepremiera, a w 1996 r. został asystentem w jego Katedrze Międzynarodowych Studiów Porównawczych SGH. Obu panów związały także sympatie polityczne. W 1997 r. Balcerowicz, jeszcze jako przewodniczący UW, ubiegał się o mandat posła w Katowicach. Zwycięskim lokalnym sztabem wyborczym kierował Karnowski, który sam (ale nieskutecznie) ubiegał się o mandat w rodzinnym Sosnowcu.

Polityka 22.2003 (2403) z dnia 31.05.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama