Jak dużo można powiedzieć o frekwencji w czasie trwania unijnego referendum 7–8 czerwca? Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie jest stanowcza. Nie ma co marzyć o naśladowaniu przykładu Słowaków. Nawoływanie do pójścia do urn będzie traktowane jako naruszenie ciszy wyborczej. – Zabronione jest jakiekolwiek oddziaływanie na zachowanie, które może mieć wpływ na wynik referendum. A to, czy referendum jest wiążące, jest elementem jego wyniku – tłumaczy zastępca kierownika Krajowego Biura Wyborczego Bohdan Szcześniak.
Polityka
22.2003
(2403) z dnia 31.05.2003;
Ludzie i wydarzenia;
s. 12