Archiwum Polityki

Opinie

Leszek Miller
premier RP, o swojej ewentualnej dymisji:
„– Proszę powiedzieć, co się jeszcze musi w Polsce zdarzyć, aby ustąpił pan ze stanowiska? To, co reprezentuje pan sam oraz cały rząd, to jakaś jedna wielka kompromitacja...
– Cóż, mogę panu powiedzieć, że każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii. Jeśli uznam, że moja misja się wyczerpała, to sam odejdę.
Ale mam nadzieję, że stanie się to jeszcze w tym roku, bo inaczej społeczeństwo zamknie was w pociągu i wyśle do Łukaszenki!
– Na razie, jak pan wie, Polska wybiera się w zupełnie innym kierunku”.
(Podczas telefonicznych rozmów z czytelnikami „Dziennika Zachodniego”, 15 V)

 

Józef Oleksy
poseł SLD, o swoich politycznych planach:
„– Mówi się o panu jako o nieoficjalnym liderze stowarzyszenia Ordynacka, któremu coraz dalej do SLD i na bazie którego ma powstać nowa partia centrolewicowa.
– Nie uczestniczę w niczym, co miałoby prowadzić do powstania nowej partii, nie podzielam towarzyszących temu spekulacji. Uprawiają je ci, którym brakuje nowych elementów w grze politycznej. Ludzie, którzy wieścili powstanie nowej partii, przestali już to czynić. Uważam, że ważne jest, aby ugrupowania, które już są, stały się bardziej komunikatywne, atrakcyjne, skuteczne społecznie i aby umiały ze sobą rozmawiać, a nawet czasem wspólnie działać. A Ordynacką i ludzi z nią związanych po prostu lubię, bo to stowarzyszenie sentymentalne i dobra korporacja życiorysów.
Toruńscy działacze Ordynackiej widzieliby pana nawet w roli prezydenta...
– To miły objaw sympatii tego środowiska dla mnie.

Polityka 22.2003 (2403) z dnia 31.05.2003; Opinie; s. 104
Reklama