Archiwum Polityki

Człowiek – chimera

Nie każdy z nas jest genetycznie jednorodnym organizmem – niektórzy są zlepkiem komórek dwóch różnych organizmów.

Chimera to ziejący ogniem potwór z Licji. Starożytni Grecy najczęściej przedstawiali ją w postaci lwa z głową kozy i wężem wyrastającym w miejscu ogona. Pokonał ją wnuk Syzyfa Bellerofont. Ten sam, który chciał dostać się do siedziby bogów na Olimpie. Zeus dosiadający Pegaza – chimerę konia i ptaka – strącił go w czeluści.

Dzięki postępom genetyki dowiadujemy się, że i człowiek może być chimerą, inną co prawda niż mitologiczna. Tacy ludzie są zlepkiem dwóch różnych genetycznie typów komórek, które mogłyby tworzyć dwa oddzielne organizmy. Naukowcy odkrywają, jak dochodzi do powstania takich istot.

Kuro-przepiórki

W latach sześćdziesiątych XX w. prof. Andrzej K. Tarkowski z Zakładu Embriologii Uniwersytetu Warszawskiego jako pierwszy wykazał, że można połączyć ze sobą dwa kilkukomórkowe zarodki myszy w taki sposób, by tworzyły one jeden organizm. Łącząc zarodki myszy czarnych i białych uzyskał łaciate i pasiaste czarno-białe chimery. Choć nie miały one wężowego ogona ani kozich rogów, to świadczyły o ogromnej plastyczności rozwoju ssaczych zarodków. Szybko okazało się, że podobnie zachowywać się mogą również zarodki człowieka.

Mysie chimery z Zakładu Embriologii UW tworzyły zarówno komórki produkujące różnego typu barwniki sierści jak i obdarzone różną płcią. Prof. Tarkowski uzyskał chimery-hermafrodyty, czyli obojnaki – dwupłciowe organizmy utworzone z komórek, z których w normalnych warunkach powinny rozwinąć się osobno samica i samiec. Badania tych chimer ujawniły mechanizmy kierujące różnicowaniem się płci i powstawaniem narządów płciowych.

Metody badawcze zapoczątkowane przez Tarkowskiego podjęli inni naukowcy. Prof. Nicole Le Douarin z Collge de France w Paryżu stworzyła chimery dwóch gatunków ptaków.

Polityka 31.2003 (2412) z dnia 02.08.2003; Nauka; s. 62
Reklama