Stała (w zamierzeniu) wystawa w Muzeum Lalek w Pilźnie „Co tam panie w polityce” musiała zareagować na zmiany rządowe. I tak Grzegorz Kołodko, który jeszcze do niedawna był szlachetnym Janosikiem, został zdegradowany do roli ponurego belfra z „Szatana z VII klasy” (patrz zdjęcie). Uczniowie rwący sobie włosy z głowy doskonale oddają emocje i nastroje, jakie pozostawił po sobie były minister finansów. Marek Belka natomiast został wyekspediowany w egzotyczną krainę „Baśni z 1001 nocy”. Dzisiaj przyszło mu wystąpić w roli uśmiechniętego i zadowolonego z życia Kalifa z Bagdadu.
O uczuciach, jakimi naród darzy Grzegorza Kołodkę, niech świadczy fakt, że jego poprzednia, jeszcze ta janosikowa, kukła została wystawiona pod młotek z ceną wywoławczą 1 zł. Były minister został poddany gigantycznej dewaluacji. Na aukcję trafi również poprzednie wcielenie Marka Belki (jako bohatera z „Płaszcza” Gogola). Ale dopiero wtedy, gdy uda się pozbyć Grzegorza Kołodki. Zofia Gągała-Bohaczyk z pilzneńskiego muzeum tak argumentuje decyzję: „Wystawienie obydwu polityków naraz na aukcji mogłoby wprowadzić niezdrową rywalizację, a co za tym idzie, jakieś zbędne komentarze”.