Wielu ludziom jej praca kojarzy się zapewne z wielkimi wymarłymi gadami. Jest bowiem autorką znanej książki popularnonaukowej „Polowanie na dinozaury” (której tłumaczenie na angielski ukazało się w Stanach Zjednoczonych, co jest chyba jedynym takim przypadkiem w polskim piśmiennictwie popularnonaukowym). Niektórzy mogą też pamiętać słynną wystawę „Dinozaury z pustyni Gobi”, prezentowaną w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki w latach 1968–1975. Po raz pierwszy wówczas pokazano w Polsce szkielety i naturalnej wielkości rekonstrukcje dinozaurów odkopanych przez polsko-mongolskie wyprawy paleontologiczne na pustynię Gobi. Ich organizatorem i współautorem wystawy była właśnie prof. Zofia Kielan-Jaworowska, wówczas dyrektor Zakładu Paleozoologii PAN w Warszawie. Wiele tamtych imponujących eksponatów oraz liczne szczątki żółwi, jaszczurek i ssaków z pustyni Gobi można oglądać również dziś w warszawskim Muzeum Ewolucji.
Od imienia i nazwiska prof. Kielan-Jaworowskiej nazwane zostały dziesiątki gatunków zwierząt żyjących przed wieloma milionami lat. W ten sposób ich odkrywcy pragnęli uhonorować polską uczoną.
Polowanie na dinozaury
Osiem wypraw do Mongolii przeprowadzonych w latach 1963–1971 było chyba jednym z największych osiągnięć polskiej paleontologii. Dokonane odkrycia odbiły się bowiem szerokim echem w całym świecie. Rezultaty wypraw zostały opublikowane w 10 tomach, a artykuły pisane na ich podstawie zamieszczano w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych (m.in. w „Nature”).
W ówczesnej konfiguracji geopolitycznej miało to niestety również negatywne skutki. Polsko-mongolskie wyprawy stały się zbyt głośne, co nie spodobało się w ZSRR. Instytut Paleontologiczny w Moskwie od 1970 r. rozpoczął organizowanie wypraw na te same tereny.