Archiwum Polityki

Park praszczurów

Odkrycia antropologów bywają okrutne. Gdy zrekonstruowali na podstawie zachowanej czaszki wygląd św. Jadwigi, okazała się starą, schorowaną kobietą. Nie jest więc powiedziane, że powstający w Gdańsku skansen zaludnią urodziwi mieszczanie sprzed 800 lat.

W skansenie, który powstanie w Gdańsku na Zamczysku, średniowieczni mieszczanie będą wyglądać dokładnie tak jak 800 lat temu. Rysy ich twarzy są odtwarzane na podstawie XII- i XIII-wiecznych czaszek, wykopanych z cmentarzyska na Starym Mieście w okolicach Hali Targowej.

Postaci będzie 40 – kobiet, mężczyzn i dzieci, których czaszki zachowały się najlepiej. – Mniej więcej tylu ludzi potrzebujemy, żeby zaludnić warsztaty i domostwa przyszłego skansenu – mówi dyrektor gdańskiego Muzeum Archeologicznego dr Henryk Paner.

Antropolodzy, profesorowie Tadeusz Krupiński i Zbigniew Rajchel, zajmują się rekonstruowaniem wyglądu ludzi na podstawie ich czaszek od 40 lat. Obaj są absolwentami antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego, pierwszy przez wiele lat kierował Zakładem Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego, drugi – Katedrą Anatomii Prawidłowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. Odtwarzają wygląd ludzi, którzy nie żyją czasem od miliona, czasem od stu kilkudziesięciu lat.

– Zaczynaliśmy od czaszek związanych z początkami rodowodu człowieka – mówi prof. Krupiński. – Dopiero później przyszedł czas na ludzi, którzy mieli konkretne imiona i nazwiska.

Skansen powstanie w miejscu, gdzie tysiąc lat temu znajdował się gród książąt gdańskich, potem zamek krzyżacki, a dziś jest parking. – To będzie ewenement co najmniej na skalę naszej części Europy. Podobne skanseny istnieją jedynie w Yorku i Dublinie – dodaje dyr. Paner.

Najsłynniejszą dotychczas wspólną pracą wrocławskich antropologów było odtworzenie wyglądu świętej Jadwigi Śląskiej, żony Henryka Brodatego. O rekonstrukcję poprosiła wrocławska archidiecezja, bo w 1993 r. przypadało 750-lecie śmierci świętej.

Polityka 18.2003 (2399) z dnia 03.05.2003; Społeczeństwo; s. 85
Reklama