Archiwum Polityki

KRRRwawe dymki i zadymy

Bohaterami polskich historii obrazkowych stali się politycy i terroryści, a świat w tych opowieściach przypomina dżunglę, gdzie wszyscy muszą walczyć ze sobą. Nadciągnęła fala komiksu nasyconego czarnym humorem i mrocznym klimatem.

Rysunkowe postaci działają w rozmaitym otoczeniu: w najnowszej, długo wyczekiwanej księdze o Tytusie, Romku i A’Tomku sympatyczny szympans został przeniesiony w wirtualny świat, przez pomyłkę bowiem zaplątał się w internetową sieć i tam próbuje zniweczyć plany przestępców. Z kolei w komiksie „Overload”, stworzonym przez młodych i bardzo cenionych autorów Roberta Adlera i Tobiasza Piątkowskiego, policja stara się unicestwić lewacką organizację działającą w Warszawie, a w tle mamy potężne drapacze chmur i nowoczesne komputery. Nigdy nie wiadomo, gdzie grasuje Likwidator rysowany przez Ryszarda Dąbrowskiego: raz jest pod Sejmem, za chwilę spotyka gdzieś w lesie kłusowników. Tak czy inaczej o szczęściu mogą mówić raczej ci, którzy napotykają innego niż Likwidator bohatera, gdyż spotkanie z nim na ogół okazuje się ostatnią przygodą.

Przemoc, brutalność, nieczyste interesy, grupy przestępcze wkroczyły na dobre do naszych komiksowych opowieści i stały się dominującymi motywami.

Szympans szefem mafii

Ten nowy duch daje znać o sobie w klasycznym komiksie Henryka Chmielewskiego. Już od pewnego czasu jego opowieści o Tytusie nie mają wiele wspólnego z pociesznym dydaktyzmem i są raczej adresowane do dorosłych, nie zaś do młodocianych harcerzy. Nasz sympatyczny szympans stopniowo się uczłowiecza, ostatnio ma nawet żonę (żonę-małpę, ale zawsze), coraz częściej czyhają na niego ludzkie pokusy, ba, doszło i do tego, że na krótki czas (w księdze XXII) stał się on szefem mafii.

W najnowszej księdze XXVIII Tytus znów ma do czynienia z przestępcami. Na skutek kolejnych eksperymentów prof. T’Alenta, towarzyszącego naszym bohaterom od początku, małpa znika w przestrzeni Internetu.

Polityka 15.2003 (2396) z dnia 12.04.2003; Kultura; s. 54
Reklama