Archiwum Polityki

Haki na raka

Co roku kolejne 120 tys. Polaków zapada na choroby nowotworowe. Rząd ma jednak nowy pomysł na walkę z rakiem. To dziesięcioletni program narodowy, na który przeznacza się 3 mld zł. Walka już się rozpoczęła: onkologów między sobą.

Wiadomość o wykryciu raka piersi u australijskiej piosenkarki Kylie Minogue rozeszła się w ubiegłym tygodniu lotem błyskawicy. W związku z natychmiast podjętym leczeniem wokalistka postanowiła przerwać tournée, a perspektywy terapii ma dobre, bo guzek zdiagnozowano w bardzo wczesnym stadium. Minogue dołączyła do grona sławnych ludzi dotkniętych chorobą nowotworową i pewnie wkrótce zacznie zabiegać o interesy pacjentów na równi z innymi gwiazdami pop, z Nancy Reagan czy kilkukrotnym tryumfatorem Tour de France Lance’em Armstrongiem.

Takich znanych – wspierających nie brakuje również u nas (Kofta, Durczok, Kolberger, Turski), choć mają znacznie trudniejsze zadanie, gdyż w polskiej medycynie ich głosu raczej nikt nie słucha. Tumult wzniecany przez skonfliktowane środowiska lekarskie, a także nagłaśniane w mediach apele o pieniądze na wybrane leki, skutecznie zagłuszają to, co mogliby mieć do powiedzenia pacjenci. Może dlatego, patrząc na statystyki wyleczalności, mamy dziś najgorszą onkologię w Unii Europejskiej? Pięć lat od rozpoznania nowotworu przeżywa tylko 22 proc. mężczyzn i 35 proc. kobiet (w Europie Zachodniej – odpowiednio 40 i 50 proc.), czego głównym powodem jest brak upowszechnienia metod wczesnego rozpoznania raka i niedostateczne wyszkolenie lekarzy pierwszego kontaktu.

Ma to zmienić Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych, nad którym właśnie rozpoczęto prace w Sejmie. To ukoronowanie 15-letnich starań onkologów o uchwalenie takiego programu w randze ustawy, ale czy projekt przygotowany przez rząd faktycznie jest w stanie podnieść standardy wykrywania i leczenia tych chorób, a nie okaże się przedwyborczą maskaradą – są spore obawy. Ustawa składa się z samych ogólników i pobożnych życzeń, zaproponowany zaś podział 3 mld zł, o które miałaby się wzbogacić polska onkologia w ciągu najbliższych 10 lat, budzi kontrowersje.

Polityka 21.2005 (2505) z dnia 28.05.2005; Temat tygodnia; s. 22
Reklama